TOWARZYSTWO MIŁOŚNIKÓW LWOWA I KRESÓW POŁUDNIOWO-WSCHODNICH
Zarząd Główny Wrocław 50-079 Wrocław ul. Ruska 32/33 tel/fax (+71)344-88-93 Konto bankowe: PKO BP IV O/Wrocław
FUNDACJA KRESOWA "SEMPER FIDELIS" Fundacja Kresowa "Semper Fidelis" działa od 1991 roku. Została powołana przy Towarzystwie Miłośników Lwowa i Kresów Wschodnich, a jej celem statutowym jest działalność: W ramach działalności statutowej Fundacja Kresowa "Semper Fidelis" podejmuje rozmaite akcje mające na celu zbiórkę funduszy przeznaczonych w całości przede wszystkim na pomoc finansową dla potrzebujących. Fundacja "Semper Fidelis" jest pośrednikiem między ludźmi dobrej woli i współczującymi a potrzebującymi pomocy. Za pośrednictwem Internetu zwracamy się więc z apelem o przekazywanie pieniędzy na konto Fundacji:
Zarząd Fundacji:
Rada Fundatorów:
Adres:
Strona internetowa Fundacji:
ODDZIAŁ W GDAŃSKU - Comiesięczne spotkania członków odbywaja się w pokoju nauczycielskim Zespołu Szkół Okrętowych i Ogólnokształcących "Conradinum" w Gdańsku, ul. Grzegorza Piramowicza 1/2, w pierwszy poniedziałek każdego miesiąca o godzinie 16:30. Gdańsk, ul. Horeszków 18a tel.(+58) 302-05-78 e-mail: lwowiacy@lwow.home.pl ODDZIAŁ STOŁECZNY 00-322 Warszawa,
czynne: wtorki, czwartki 10:00-13:00, środy 14:30-17:30 ODDZIAŁ W POZNANIU 61-809 Poznań,
- Strona internetowa Oddziału TMLiKPW: http://lwowiacy.pl - E-mail: poznan@lwowiacy.pl Oddział w Krakowie - Strona internetowa Krakowskiego Oddziału TMLiKPW: http://tml-krakow.webpark.pl/ Adres:
Oddział w Lublinie Lublin 20-080, ul. Radziwiłłowska 11 - Strona internetowa lubelskiego Oddziału TMLiKPW (klub w Zamościu): http://www.tow.zamosc.prv.pl/ Adres:
Oddział w Chełmie ul. WOJSŁAWICKA 23/13 22-100 Chełm Oddział w Elblągu - Strona internetowa Oddziału: http://www.eswip.elblag.pl/poza/site.php?id=77&nr=1 Klub Sądecki ul. Rynek 9 33-300 Nowy Sącz Oddział Brzeg Brzeg Rynek-Ratusz, pokój 115, tel. 416 02 00 w czwartki w godz. 17.00 - 19.00 Oddział Bytom ul. Moniuszki 13/1, 41-902 Bytom Oddział Zabrze Zabrze ul. 3 Maja 19 (70) Oddział Bydgoszcz Bydgoszcz, Konarskiego 3 p.105 tel.: 322-18-31 w. 753 Oddział w Lesznie Leszno ul. Sikorskiego 26/9 Oddział Świdwin ul. Niedziałkowskiego 1/98, 78-300 Świdwin Prezes Mieczysław Kostur Oddział Szczecinek ul. Artyleryjska 10c 78 – 400 Szczecinek tel. (094) 374 25 47 Oddział Węgliniec 59-940 Węgliniec Wojska Polskiego 13/1 tel. (+48-75) 7712130 Oddział Kłodzko 57-300 Kłodzko, ul. Łukasiewicza 4 Oddział Jelenia Góra ul. Bohaterów Getta 2; 58-500 Jelenia Góra tel. 075 - 75 23 194 |
TOWARZYSTWO MIŁOŚNIKÓW LWOWA I KRESÓW POŁUDNIOWO-WSCHODNICH
V Krajowy Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy TMLiKPW w Bydgoszczy-Pieczyskach (1-2 maja 2004 r.) Krajowy Zjazd TMLiKPW odbywał się w pomieszczeniach Wojskowego Ośrodka Wypoczynkowego „ŻAGIEL" w Pieczyskach, koło Koronowa, dokąd autokarami z Bydgoszczy przewiezieni zostali delegaci i goście. […] Pierwszy dzień obrad rozpoczął się wprowadzeniem sztandaru Zarządu Głównego TMLiKPW, odśpiewaniem na stojąco naszego hymnu - „W dzień deszczowy i ponury", które poprowadziła akompaniując na gitarze p. Roma Warmus, aktorka Teatru Polskiego w Bydgoszczy, również odczytała piękny wiersz o Lwowie - Konarskiego. Następnie p. Andrzej Kaminski, Prezes Zarządu Głównego udekorował złotą odznaką TMLiKPW zasłużonych dla Oddziału TMLiKPW w Bydgoszczy obecnych na zjeździe Gości oraz Prezesa Ogólnopolskiego Oddziału Tłumaczan Zygmunta Burczyńskiego. Odznaczonym wręczono pamiątkowe talerze z „Obroną Lwowa". Z kolei głos zabrali Goście. Bardzo pięknie i ciepło przemówili p. Konstanty Gombrowicz - Prezydent M. Bydgoszczy, p. Zygmunt Michalak - Burmistrz Koronowa i druh Andrzej Bogucki - Prezes „Sokoła". Po części oficjalnej rozpoczęły się obrady, które prowadzili - Władysław Stążka i Danuta Śliwińska. Po wyborze właściwych Komisji, sprawozdaniach ustępujących władz, które odpowiednio wcześnie przesłane zostały delegatom i gościom - wywiązała się bardzo ciekawa, konstruktywna i ożywiona dyskusja, której wiele wniosków wprowadzonych zostało do uchwały zjazdowej.[…] Po obiedzie dalszy ciąg dyskusji, z której wynikało (jak również z przedstawionych sprawozdań), że Oddziały i Kluby, jak i Zarząd Główny TMLiKPW wykonały ogrom pracy, że wszystkie jednostki pracowały z wielkim zaangażowaniem, wykazały cały szereg ciekawych i pożytecznych inicjatyw, pomagały Rodakom za wschodnią granicą. Pomoc ta, może niewystarczająca, ale jak na nasze możliwości była bardzo duża i w wielu przypadkach pomogła przetrwać chorym i bardzo biednym Rodakom na Wschodzie. Zawsze pozostaje wiele do zrobienia, ale i tu w kraju i za granicą. Na drugi dzień - 2 maja - dalszy ciąg obrad i dyskusji, w której skupiono się przede wszystkim na głównych kierunkach działania przyszłego Zarządu. Komisja Skrutacyjna przedstawiła wyniki wyborów (odbyło się tajne głosowanie), a nowe władze Towarzystwa ukonstytuowały się w sposób następujący; Zarząd Główny TMLiKPW
Główna Komisja Rewizyjna
Główny Sąd Koleżeński
O godz. 12.00 odprawiona została uroczysta Msza św. polowa na terenie ośrodka „ŻAGIEL". Mszę św. odprawił ks. kanonik Bronisław Kaczmarek, Generalny Wikariusz ks. Biskupa Jana Tyrawy, ordynariusza diecezji bydgoskiej, a jednocześnie kapelan Oddziału Bydgosko-Toruńakiego TMLiKPW. W czasie Mszy św. ks. kanonik wygłosił bardzo piękną, bezpośrednią, a jednocześnie wzruszającą homilię, bogatą w poezje Hemara, Szolgini, Zbierzchowskiego, Konarskiego, teksty Makuszyńskiego i innych, co na wielu twarzach wywołało wzruszenie, a często i łzy. Również p. Roma Warmus przy akompaniamencie gitary bardzo przejmująco odśpiewała „Wierne Madonny" Jerzego Michotka, a później razem ze wszystkimi uczestnikami pieśń „Śliczna Gwiazdo Miasta Lwowa". Po Mszy św. ks. Bronisław Kaczmarek otrzymał od Prezesa Zarządu Głównego - złotą odznakę TMLiKPW i piękny album o Katedrze Lwowskiej.[…] Główne kierunki działania na kadencję 2004-2007, plan pracy Zarządu Głównego TMLiKPW na 2004 r., zakres obowiązków poszczególnych członków Zarządu, powołanie komisji - omówione zostaną i uzgodnione na najbliższym posiedzeniu Zarządu Głównego oraz opublikowane w biuletynie informacyjnym Zarządu Głównego -„Wiadomościach". Danuta Śliwińska Rozmowa z prezesem Andrzejem Kaminskim Gratuluję, Panie doktorze, ponownego wyboru na prezesa Zarządu Głównego TMLiKPW. To już czwarty raz, i jednomyślnie! A mnie się wydawało, innym także, że Panu już nie zależy na dalszym prezesowaniu, a jednak... Faktycznie, nie zabiegałem na Zjeździe, aby ponownie zostać wybrany, bo uważałem - i nadal tak uważam - że już zbyt długo prezesuję: kolejne, 4-letnie kadencje. A były to, jak pamiętamy, bardzo pracowite kadencje - trudne rozmowy we Lwowie w sprawie odbudowy Cmentarza Obrońców Lwowa, w których uczestniczyłem wiele razy, niedopuszczenie do rozłamu Towarzystwa, uroczyste obchody we Wrocławiu 80-lecia Obrony Lwowa, jubileusze, X i XV-lecia TMLiKPW, 60. rocznicy mordów na Wołyniu, Zjazd Statutowy, pielgrzymki, wyjazdowe spotkania. Do tego dochodzą sprawy organizacyjne, redagowanie i regularne wydawanie, co dwa miesiące, naszego czasopisma „Semper Fidelis".-. Przyznam się, że nie wiem, jak temu wszystkiemu podołałem, pracując przy tym zawodowo jako lekarz-chirurg, konsultant etc. Oczywiście, pomagali mi wiceprezesi, w miarę możliwości, bo mieszkają poza Wrocławiem, ale niekiedy miałem już dosyć prezesowania... Obrady jubileuszowego V Zjazdu TMLiKPW rozpoczęliśmy odśpiewaniem „W dzień deszczowy i ponury", akompaniowała na gitarze i recytowała p. Roma Warmus, aktorka bydgoskiego Teatru Polskiego. Pozytywna ocena przez Zjazd mojej działalności i Zarządu Głównego, którym kierowałem w minionej kadencji, wielce mnie - sądzę, że także b. członków zarządu - usatysfakcjonowała. Uważałem jednak, że funkcję prezesa delegaci powinni powierzyć komuś nowemu, młodszemu. Ale delegaci uznali inaczej... ... i wybrali prezesem ponownie Pana, a w skład nowego Zarządu Głównego TMLiKPW wielu jego „starych" członków. Czym się kierowali? Nie było odpowiednich kandydatów, delegaci nie chcieli wielkich zmian, nowych ludzi, co jest tak obecnie „modne"? Uważam że w ten sposób dali wyraz zaufania do nas, docenili wieloletnią działalność i doświadczenie, moje i kolegów, w kierowaniu pracą Zarządu Głównego, a to gwarantuje ciągłość i sprawne działanie Towarzystwa w okresie politycznego zawirowania, kłopotów finansowych etc. Po prostu kierowali się troską o losy TMLiKPW, zdrowym rozsądkiem. Nie mogłem zawieść ich zaufania i odmówić kandydowania. Cieszę się, że wybrali również tak wielu tzw. starych, b. członków Zarządu Głównego w minionych kadencjach -to nie tylko dzielne lwowskie batiary, ale także wieloletni działacze — prezesi oddziałów Towarzystwa w największych skupiskach kresowian: w Krakowie, Lublinie, Bydgoszczy, Częstochowie, Zabrzu, Warszawie, no i oczywiście we Wrocławiu, na których zawsze można liczyć. Powrócili do Zarządu, po kilkuletniej przerwie, Andrzej Chlipalski - redaktor naczelny świetnego czasopisma „Cracovia-Leopoiis" i Krzysztof Bulzacki - publicysta i aktywny działacz Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Nacjonalistów Ukraińskich. Wybrano także nowych, reprezentujących środowiska Tłumaczan, Czortkowian i Stanisławowian, dotychczas nieobecnych w Zarządzie Głównym. Dwóm pierwszym powierzono nawet odpowiedzialne funkcje, sekretarza i skarbnika. No i w składzie ZG znalazł się wreszcie reprezentant, wcale nie małego, środowiska lwowiaków i kresowian w Szczecinie - dr Krzysztof Szczur, co mnie także cieszy. Tym bardziej, że przywiózł cały pakiet propozycji działalności Towarzystwa. Będzie miał szansę je realizować... Jakie są, według Pana jako prezesa, najważniejsze zadania TMLiKPW w nowej kadencji? Zdaniem delegatów i moim, najważniejsze, zwłaszcza po wejściu Polski do Unii Europejskiej, to głoszenie prawdy historycznej o b. Kresach II RP, o polskim wkładzie w ich rozwój na przestrzeni stuleci, o tragedii Polaków tam żyjących w latach 1943-1945. Wiedza o tym wciąż jest niepełna, wypaczana lub wręcz świadomie przemilczana, ze szkodą dla Polski i jej historycznego wizerunku. Dlatego nadal, w różnej formie, powinniśmy upowszechniać wiedzę o naszym kresowym dorobku kulturalnym, tradycjach, obyczajach. Trzeba ocalić od rozproszenia, przepadnięcia - co już się zdarza - XV-letniego dorobku piśmienniczego, pamiętnikarskiego, kronikarskiego i zdjęciowego oddziałów, klubów oraz indywidualnych członków TMLiKPW. Postulowano powołanie Instytutu Polskiego Dziedzictwa Historii i Kultury Kresów Wschodnich, bądź przekazanie PAN tego cennego dorobku, który zająłby się jego uporządkowaniem i naukowym opracowaniem dla przyszłych pokoleń. Autorzy tych propozycji zostali wybrani przez delegatów do Zarządu Głównego Towarzystwa i wierzę, że dołożą starań, a my im w tym pomożemy, by realizować te ambitne zamierzenia. Życzę powodzenia! Oczywiście, TMLiKPW nie może zapomnieć o rodakach na Kresach i nadal będzie im pomagać w przetrwaniu i utrzymaniu polskości. Godne uznania oraz naśladowania w organizowaniu tej pomocy i docierania z nią do najbardziej potrzebujących jej są np. oddziały częstochowski, katowicki i inne. Jak Pan ocenia bydgoski Zjazd TMLiKPW? Był świetnie przygotowany i zorganizowany, odbywał się w miłej atmosferze. Mieliśmy doskonałe warunki do obrad, dyskusji, prac komisji oraz wypoczynku. Jest to wielka zasługa wiceprezes ZG TMLiKPW Danusi Śliwińskiej, która była organizatorką Zjazdu. Otrzymała od delegatów zasłużone, serdeczne podziękowania i gratulacje. A obrady? Przebiegały także b. sprawnie, wystąpienia delegatów, jak nigdy dotąd na zjazdach, były rzeczowe (poza jednym) - nie było krasomówczych wystąpień, nieuzasadnionej krytyki, politycznych polemik. W dyskusji dominowały problemy finansowe, organizacyjne, lokalowe oddziałów i klubów Towarzystwa, zwłaszcza tych mniejszych, co ogranicza, a niekiedy w ogóle uniemożliwia ich statutową działalność. Padły gorzkie słowa o obojętności władz na prośby o pomoc, o postępującym ubóstwie kresowian - w większości ludzi starych, emerytów i rencistów - którzy nie są w stanie płacić członkowskich składek. Zdecydowano więc, że będą płacić symboliczną kwotę - 50 gr na miesiąc, l smutna konstatacja: jest nas coraz mniej, starzy kresowianie odchodzą, a ich potomków nie interesują małe ojczyzny ich dziadków i rodziców na Wschodzie, nie pamiętają o swoich kresowych korzeniach... Czy przypomną sobie kiedyś o nich, przejmą od nas kresową pałeczkę w sztafecie pokoleń? Wiele pytań pozostało bez odpowiedzi, m.in. kiedy wreszcie będzie otwarty oficjalnie Cmentarz Obrońców Lwowa, co zapowiedzieli prezydenci Ukrainy i Polski? Czy na odpowiedź będziemy czekać aż do kolejnego Zjazdu TMLiKPW? Oczywiście w Bydgoszczy! Dziękuję za rozmowę Zbigniew Umański
|