|
Zapłacili najwyższą cenę
Zadworze - Polskie Termopile - zaslynelo jako najbardziej dramatyczny epizod
walk o Lwow w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. Tu 17 sierpnia
stoczyl bitwe ochotniczy batalion lwowski pod dowodztwem kpt. Boleslawa
Zajaczkowskiego z przewazajacymi silami sowieckimi 6. dywizji kawalerii z 1.
Armii Konnej Siemiona Budionnego.
Polscy zolnierze - glownie mlodziez szkolna, harcerze, obroncy Lwowa z 1919
r., a takze ziemianie, inteligencja, robotnicy, rolnicy - walczyli w 1920 r.
o granice panstwa polskiego, o przynaleznosc wschodniej Malopolski do Polski
oraz bronili Europy przed naporem bolszewickim, wstrzasami rewolucyjnymi i
systemem komunistycznych rzadow. Walki w obronie Lwowa zatrzymywaly w tym
rejonie armie Budionnego i uniemozliwialy mu wsparcie armii Tuchaczewskiego
pod Warszawa. Dawaly nieco czasu na przesuniecie czesci sil polskich z
poludnia pod Warszawe, na przygotowanie stolicy do obrony oraz
skoncentrowanie nad srodkowym Wieprzem sil do decydujacego uderzenia. Dzieki
tym dzialaniom mozliwe bylo zwyciestwo polskie w wielkiej bitwie pod
Radzyminem.
Walki o Lwow
Wiele wskazuje na to, iz przywodcom bolszewickim bardzo zalezalo na zdobyciu
Lwowa, ze wiazali z tym plany dalszej ekspansji na zachod i poludnie Europy.
Planowali poprzez front zachodni, pod dowodztwem Tuchaczewskiego, i
poludniowo-zachodni, dowodzony przez Jegorowa, z grozna jego glowna sila -
Pierwsza Konna Armia Budionnego - wziac Polske w kleszcze i zadac jej
ostateczny cios pod Warszawa. Budionny mial do dyspozycji cztery dywizje o
lacznej sile 12 tysiecy szabel, 2 tysiace bagnetow, 304 karabinow
maszynowych, 48 dzial, 12 samolotow, 5 pociagow i 8 samochodow pancernych.
Po krwawych walkach z Ukraincami w listopadzie 1918 r., a nastepnie
oblezeniu i ciaglym zagrozeniu az do wiosny 1919 r. mlodziez lwowska
uzupelniala szeregi Wojska Polskiego, tworzac jednostki, ktore braly udzial
w wojnie polsko-bolszewickiej. Wiosna 1920 r. poczatkowo Wojsko Polskie
odnosilo pewne sukcesy na Ukrainie, ale wkrotce nastapila kontrofensywa
Armii Czerwonej. W pierwszych dniach czerwca 1920 r. armia Budionnego
przerwala front polski pod Koziatynem. Prowadzac walki na tylach, w szybkim
tempie posuwala sie na zachod. Gdy we Lwowie dostrzezono zblizajace sie
niebezpieczenstwo, w ciagu okolo trzech tygodni zorganizowano dwa pulki
piechoty, dwa pulki jazdy, pulk artylerii, kompanie szturmowa z oddzialem
samochodow pancernych i dywizjon lotnictwa mysliwcow, ktore zostaly
wyposazone przez lwowskie spoleczenstwo i okolicznych ziemian. Utworzono
rowniez grupe partyzancka - oddzial lotny zlozony z roznych rodzajow broni
pod dowodztwem rtm. dr. Romana Abrahama, slynnego obroncy Gory Stracenia
podczas walk z Ukraincami w listopadzie 1918 r. W sumie do sluzby
ochotniczej zglosilo sie ponad 20 tys. osob, z tego w Malopolskich
Oddzialach Armii Ochotniczej znalazlo sie ponad 12 tys. Ochotnicza Legia
Obywatelska, pelniaca sluzbe pomocnicza, liczyla prawie 30 tys., stanowily
ja glownie osoby starsze i dzieci ponizej 17 lat. Czesc kobiet sluzyla w
oddzialach liniowych, a inne jako kurierki, sanitariuszki w oddzialach
wartowniczych i innych sluzbach pomocniczych. W miescie odbywaly sie
nabozenstwa i modly w intencji Ojczyzny i jej obroncow.
Na poczatku sierpnia przylaczono 1. i 3. dywizje legionowa i niektore
oddzialy jazdy ze Lwowa do wojsk polskich pod Warszawa, przygotowujacych sie
do kontrofensywy. Pozostale, oslabione oddzialy prowadzily przez dwa
tygodnie tzw. ofensywna obrone Lwowa. Gdy Armia Czerwona sforsowala Bug,
wojska Budionnego, po stoczeniu wielu walk, ruszyly na Lwow, napotykajac
jednak na zdecydowany, twardy i pelen poswiecenia opor polskich oddzialow.
Regularne oddzialy polskie i ochotnicze baony lwowskiej mlodziezy walczyly
zazarcie pod Kamionka Strumillowa, Ruda Siedlecka, Krasnem, Buskiem, Bilka
Szlachecka, Kurowicami, Streptowem, Zuchorzycami, Laszkami Krolewskimi,
zadajac wrogom powazne straty, ale i same placac za to bardzo wysoka cene.
Bolszewicka jazda niejednokrotnie atakowala oddzialy polskie z tylu. Tak
doszlo do tragicznej bitwy pod Zadworzem.
Bitwa
Slynna bitwa pod Zadworzem rozegrala sie 17 sierpnia 1920 r. Dzien
wczesniej, 16 sierpnia, I batalion 54. pulku piechoty zostal zaatakowany pod
Zadworzem przez oddzialy 6. dywizji konnej armii Budionnego i prawie caly
wybity. 17 sierpnia batalion mlodych lwowskich ochotnikow, wchodzacy w sklad
zgrupowania rotmistrza Romana Abrahama, walczacego na calym
poludniowo-wschodnim froncie i odnoszacego wiele bojowych sukcesow,
maszerowal z Krasnego wzdluz linii kolejowej na Lwow. Batalionem dowodzil
kpt. Boleslaw Zajaczkowski. Gdy oddzial doszedl do wsi Kutkorz, znalazl sie
nagle w silnym ogniu z broni maszynowej od strony Zadworza. Kapitan
Zajaczkowski rozwinal baon w tyraliere i zaczal posuwac sie skokami ku
zajetej przez bolszewikow wsi Zadworze. W poblizu zadworzanskiej stacji
nastapila dalsza wymiana ognia. Porucznik Antoni Dawidowicz poprowadzil
tyraliere na stojace obok stacji dziala. Na Polakow ruszyla wowczas spod
pobliskiego lasu sowiecka kawaleria. Abrahamczycy odparli ten atak. W wyniku
walki w poludnie zdobyli stacje kolejowa. Zaczynalo brakowac im amunicji,
zabierali wiec ja zabitym i rannym. Tymczasem bolszewicy nasilali natarcie.
Mlodzi lwowiacy, broniacy sie juz tylko bagnetami, do wieczora toczyli
krwawy boj, ponoszac wielkie straty. Odparli jednak szesc konnych szarz,
wytrwali pod ciezkim ostrzalem artylerii. Porucznik Dawidowicz atakiem po
krotkiej walce zdobyl stacje kolejowa, a l. kompania opanowala pobliskie
wzgorze. Nadciagnely jednak nowe sily bolszewickie, ktore zaczely okrazac
lwowski batalion. Na krotko jego walke wsparly trzy polskie samoloty, ktore
nadlecialy od strony Lwowa i ogniem karabinow maszynowych oraz bombami z
gory zaatakowaly nieprzyjacielskie sily. Otoczeni przez wroga zolnierze nie
poddali sie nawet wtedy, kiedy zabraklo amunicji. Gdy przy zyciu bylo juz
tylko okolo trzystu zolnierzy, kapitan Zajaczkowski rozkazal o zmierzchu
odrywanie sie grupami do borszczowickiego lasu. Jednak wojsko polskie
zostalo zaatakowane z broni maszynowej przez trzy sowieckie samoloty.
Ocalala grupa, bezbronna, otoczona przez Rosjan, walczyla jeszcze krotko na
kolby w poblizu budki droznika. Sowieci, rozwscieczeni oporem mlodych
lwowiakow, rabali ich szablami, a rannych dobijali kolbami. Na polu walki
padlo 318 mlodych bohaterow, nieliczni dostali sie do niewoli. Kapitan
Zajaczkowski i kilku jego podwladnych popelnilo samobojstwo, aby nie wpasc w
rece wroga. Zginal m.in. dziewietnastoletni Konstanty Zarugiewicz, uczen
siodmej klasy pierwszej szkoly realnej, obronca Lwowa z 1918 roku, kawaler
Virtuti Militari i Krzyza Walecznych. Matce jego przypadl w 1925 r. zaszczyt
wyboru trumny sposrod 124 nierozpoznanych zwlok uczestnikow walk o Lwow.
Zwloki te przewieziono nastepnie z najwyzszymi honorami do Warszawy i
umieszczono w Grobie Nieznanego Zolnierza.
Zadworze stalo sie symbolem bohaterskiej walki mlodziezy lwowskiej. Bitwe
pod Zadworzem nazwano Polskimi Termopilami. Batalion kpt. Zajaczkowskiego
zlozyl wielka ofiare krwi, lecz swa walka umozliwil innym oddzialom polskim
wycofanie sie i zajecie pozycji obronnych pod Lwowem oraz powstrzymal nawale
konnicy Budionnego praca na Lwow.
Pamiec
Ciala pieciu oficerow walczacych pod Zadworzem, ktore udalo sie
zidentyfikowac, pochowano na cmentarzu Orlat we Lwowie. Pozostali
bohaterowie zadworzanskiej bitwy spoczeli na miejscu swej meczenskiej
smierci, na zolnierskim cmentarzu, w poblizu usypanego na ich czesc i
zwienczonego krzyzem kurhanu. U stop kurhanu umieszczono tablice pamiatkowa
z napisem: "Orletom, poleglym w dniu 17 sierpnia 1920 r. w walkach o calosc
ziem kresowych".
Rocznice walki i meczenskiej smierci Orlat Lwowskich w Zadworzu przed wojna
obchodzono w Polsce z udzialem najwyzszych wladz panstwowych bardzo
uroczyscie. Podczas uroczystosci poswiecenia kamienia wegielnego pod kurhan
21 sierpnia 1927 r. owczesny dowodca Okregu Korpusu we Lwowie gen. dyw.
Wladyslaw Sikorski skierowal do jej uczestnikow nastepujace slowa: "Kiedy w
smiertelnej bitwie nad Wisla 1920 roku rozstrzygaly sie losy
polsko-rosyjskiej wojny oraz zmartwychwstalej Rzeczypospolitej, Lwow, wiazac
na swych przedpolach grozna armie Budionnego, spelnil historyczna role. Tej
pieknej roli najwymowniejszym swiadectwem jest mogila Zadworza - symbol
ofiarnego zolnierza, ktory odciety od swego dowodcy - sluzyl wiernie
Ojczyznie az do ofiary zycia wlacznie". Powrocono do tej tradycji w
ostatnich latach - na uroczystosci patriotyczne w Zadworzu przybywaja
zarowno Polacy ze Lwowa i okolic, jak rowniez z roznych stron Polski.
Zadworze oddalone jest od Lwowa zaledwie o 33 km na wschod, warto wiec
uczynic je stalym punktem programu wycieczek - obok np. zwiedzania cmentarza
Lyczakowskiego czy Orlat Lwowskich.
Zadworzanskie rocznice czczono tez przed wojna slawnym marszem zadworzanskim
we Lwowie. W nocy z 14 na 15 sierpnia polscy zolnierze w pelnym rynsztunku
bojowym maszerowali od mogily w Zadworzu w strone Lwowa, az do koszarow
wojskowych na Lyczakowie. Na zakonczenie marszu przed pomnikiem Adama
Mickiewicza odbywala sie defilada.
Bohaterom spod Zadworza poswiecono wiele wierszy, Zofia Kossak-Szczucka
napisala przejmujace opowiadania "Pod Zadworzem", znany jest obraz
lwowskiego batalisty Stanislawa Batowskiego-Kaczora "Boj pod Zadworzem".
Alicja Trzesniowska
Tekst pochodzi z gazety "Nasz Dziennik", wydanie z 2 listopada 2005, ęłęóNr 255 (2360). Materiał umieszczono za zgodą Redakcji.
Wszystkie prawa zastrzeżone dla Redakcji gazety „Nasz Dziennik”
Patrz także:
O bitwie pod Zadwórzem w Wikipedii
Orlęta lwowskie w Wikipedii
|
|