Janina Mierzecka - Autoportret (1927)

JANINA MIERZECKA

(1896 - 1987)

20 lat temu 26 lutego zmarła moja Matka Janina Mierzecka.

Urodzona we Lwowie lekcje muzyki pobierała u Marii Kelles - Krauzowej, uczennicy Zygmunta Stojowskiego, a rysunku i malarstwa uczyła się w lwowskiej Szkole Przemysłowej. W zakresie muzykologii kształciła się na Uniwersytecie Jana Kazimierza u Adolfa Chybińskiego, tajniki sztuki graficznej zgłębiała u Ludwika Tyrowicza. W 1910 r., po raz pierwszy, wzięła do ręki aparat fotograficzny i nie rozstawała się już z nim do końca życia. Fotografowała jeszcze w szkole swego nauczyciela, potem rodziców, rodzeństwo, dzieci, wnuki i prawnuczki.

Jej mistrzem w dziedzinie fotografii był, ówczesny wykładowca tego przedmiotu na Politechnice Lwowskiej, Henryk Mikolasch, którego w 1925 r. poprosiła o kilka lekcji, i odtąd fotografowanie stało się jej zawodem i przedmiotem twórczości artystycznej. Brała udział w tzw. "salonach" krajowych i zagranicznych od Chicago po Tokio. Była członkiem Lwowskiego Towarzystwa Fotograficznego, zasiadała w komitecie organizacyjnym Polskiego Towarzystwa Fotograficznego, a od 1931 r. była członkiem Foto - Klubu Polskiego. Specjalizowała się w portrecie i pejzażu, uprawiała tzw. "techniki szlachetne". Jej najbardziej znanym zdjęciem był i jest portret prof. Benedykta Dybowskiego. Wraz z mężem, lekarzem, wydała książkę pt. "Ręka Pracująca", do której wykonała sto dwadzieścia fotografii. Jest to jedyny na świecie zbiór fotografii artystycznej rąk ludzi różnych zawodów.

Po II wojnie światowej znalazła się w Warszawie. Zorganizowała niemalże z niczego, specjalistyczną pracownię fotograficzną w Muzeum Narodowym w Warszawie, wykonywała dokumentację fotograficzną zniszczeń Warszawy. Jej zdjęcia zniszczonych budynków Uniwersytetu Warszawskiego znaleźć dziś można w bibliotekach Londynu i Nowego Jorku.

Wraz z Leonardem Sempolińskim, Janem Bułhakiem, Marianem Dederką, Janem Sunderlandem i in. założyła 1946 r. Polski Związek Fotografików (dzisiejszy, po wielu zmianach urzędowego nazewnictwa - Związek Polskich Artystów Fotografików), pierwszą w Polsce organizację skupiającą artystów fotografów.

    „(...) z inicjatywy Leonarda Sempolińskiego, do którego dołączył następnie Jan Bułhak, przybyływ 1945 r. na stałe do Warszawy (powstał) jedyny w swoim rodzaju Związek Polskich Artystów Fotografików. Pierwsze zebranie organizacyjne odbyło się 10 lutego u Leonarda Sempolińskiego. Ja wędrowałam, była to niedziela, z Milanówka koleją i per pedes na Saską Kępę na ul. Walecznych trzy godziny. Bułhak z Żoliborza niedużo mniej.

    J.Mierzecka: Całe życie z fotografią s.161

W rok później odbyło się pierwsze po wojnie zebranie Polskiego Towarzystwa Fotograficznego. Był to okres niezwykle twórczy, mimo ogromnych trudności materiałowych. W zburzonej Warszawie nie było ani sprzętu ani materiałów fotograficznych, po wszystko trzeba jeździć do Łodzi. Był jednak ogromny entuzjazm. Odnajdywali się przedwojenni artyści; wracali z zachodu, z emigracji (Witold Romer twórca izohelii), przyjeżdżali ze wschodu (Edmund i Bolesława Zdanowscy z Wilna osiedlili się w Gdyni). Organizowano wystawy, wygłaszano odczyty, doskonalono warsztat twórczy, wymieniano doświadczenia, tworzono specjalistyczną bibliotekę i archiwum. Rodził się ruch awangardowy w fotografii, któremu przewodzili Zbigniew Dłubak w Warszawie i Fortunata Obrąpalska w Poznaniu.

Moja Matka w 1949 r. przeniosła się do Wrocławia, gdzie odrodziło się przedwojenne Lwowskie Towarzystwo Fotograficzne w postaci Wrocławskiego Towarzystwa Fotograficznego. W Muzeum Śląskim, dzisiejszym Muzeum Narodowym we Wrocławiu, stworzyła kolejną pracownię fotograficzną. Była inicjatorką Gabinetu Fotografiki w tej placówce, gromadzącej najwybitniejsze, ocalałe prace dawnych twórców. W 1967 r. założyła w ZPAF Sekcję Fotografii Naukowej.
W jej spuściźnie artystycznej pozostało kilkaset fotografii zabytków Lwowa i Wrocławia, portrety uczonych, aktorów, artystów pędzla i dłuta. Współpracowała z wszystkimi czasopismami fotograficznymi Jej czasu, pozostawiła wiele albumów, podręcznik "Fotografia zabytków i dzieł sztuki " i dwie książki autobiograficzne "Całe życie z fotografią" (Kraków 1981) i "Mój świat - moje czasy" (Warszawa1989)

W tym roku, w dwudziestą rocznicę Jej śmierci, będzie można obejrzeć Jej zdjęcia na przygotowywanej przez ZPAF, z okazji Jubileuszu, wystawie "XX wiek w fotografii polskiej".

Aleksandra Garlicka



Wspomnienie to ukazało się w w dodatku stołecznym "Gazety Wyborczej” 8 marca 2007 oraz w dodatku dolnośląskim w drugiej połowie kwietnia 2007 .

Data utworzenia strony: 2007-05-24

Powrót
Licznik