Wydawnictwo: Wysoki Zamek
Ośmioksiąg Tamten Lwów autorstwa Witolda Szolgini to niezwykła opowieść o Lwowie. Jest to prawdopodobnie największa ilość stron napisana o Lwowie przez jednego człowieka. Należy zwrócić szczególną uwagę na słowo Tamten. Jest to bowiem opowieść o mieście którego już nie ma. Autor przeżył we Lwowie zaledwie 23 lata. Tamten Lwów zaczął pisać po ponad 40 latach od opuszczenia ukochanego miasta. Witold Szolginia posiadał ogromną wiedzę o Lwowie, jak napisał o nim Jerzy Janicki – jeden z jego najbliższych kolegów: „Absolutny rebe. Po papiesku nieomylny w sprawach lwowskich”. Witold Szolginia znany był czytelnikom ze swoich poprzednich lwowskich książek. Jego "Dom pod żelaznym Lwem" z 1971 r. był jedną z nielicznych książek o Lwowie która ukazała się w czasach gdy o Mieście pod Wysokim Zamkiem nie pisano prawie wcale. W 1988 założył wraz z przyjaciółmi w Warszawie Towarzystwo Miłośników Lwowa. Rok później zaczął wygłaszać w III Programie Polskiego Radia gawędy o Lwowie pt. Krajobrazy serdeczne. Audycje te stały się bezpośrednią przyczyną powstania ośmioksięgu Tamten Lwów. Całość ukazała się pierwszy raz w latach 1992-1997 nakładem Oficyny Wydawniczej Sudety z Wrocławia.
Anna Czekanowska - "Świat rzeczywisty - świat zapamiętany. Losy Polaków we Lwowie 1939-1941" Wydawnictwo Norbertinum. Anna Czekanowska, muzykolog i etnograf, autorka wielu książek i rozpraw naukowych z dziedziny etnomuzykologii. W swoich wspomnieniach, pisanych z perspektywy dziesięcioletniej dziewczynki, nakreśliła obraz rodzinnego Lwowa, ogarniętego wojną w 1939 roku, a później okupacją niemiecką i sowiecką. Na kartach swojej książki opisała zmieniającą się rzeczywistość, odchodzenie świata „zapamiętanego”, kojarzącego się z bezpiecznym, iddyllicznym dzieciństwem, i wkraczanie świata „rzeczywistego”, obcego, pełnego nienawiści i przemocy. Przywołała postaci wielu wybitnych naukowców, związanych ze środowiskiem Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, jak również sylwetkę swojego ojca, prof. Jana Czekanowskiego, antropologa, etnologa, badacza pierwotnych kultur afrykańskich i podróżnika. Książka o dużej wartości historycznej, uzupełniona przypisami i komentarzami umieszczonymi w książce po każdym rozdziale, oraz fragmentem mapy województwa wołyńskiego w latach 1939–1940. Zilustrowana czarno-białymi fotografiami, które oprócz postaci z rodziny Czekanowskich, Sergiejewskich, Koźmińskich, Szybalskich, przedstawiają polskie, kresowe dwory szlacheckie (Supranówka, Kaczanówka, Klebanówka) oraz najciekawsze zabytki charakterystyczne dla architektury Lwowa (fotografie pochodzą sprzed 1939 roku).
Joanna Wolańska - "Katedra ormiańska we Lwowie w latach 1902–1938. Przemiany architektoniczne i dekoracja wnętrza" Ukazała się wydana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego książka Joanny Wolańskiej o katedrze ormiańskiej we Lwowie "Katedra ormiańska we Lwowie w latach 1902–1938. Przemiany architektoniczne i dekoracja wnętrza", Warszawa 2010, wyd. MKiDN w serii "Poza Krajem", ISBN 978-83-929227-9-7, obj. 560 str., format 203 x 286 mm, kreda mat. kilkaset il. kolorowych i cz.-b., oprawa twarda. Książki nie będzie w tzw. normalnej dystrybucji. Publikacje, wydane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, poświęcone stratom wojennym zbiorów polskich podczas II wojny światowej oraz ochronie i dokumentacji dziedzictwa kulturowego poza granicami Rzeczypospolitej, można zakupić w Departamencie Dziedzictwa Kulturowego MKiDN (00-071 Warszawa, ul Krakowskie Przedmieście 15/17, tel. (+ 48 22) 4210569, 4210 335, 4210 170, fax (+ 48 22) 8263059), dpd@mkidn.gov.pl
Anna Fastnacht Stupnicka - Zostali we Lwowie
Wydawnictwo: Sator Media
Mało jest publikacji o Polakach, którzy po wojnie zostali we Lwowie. Książka Anny Fastnacht-Stupnickiej wypełnia tę lukę, przedstawiając na przykładzie losów dwudziestu kilku rodzin życie polskiego środowiska od wybuchu drugiej wojny światowej do proklamowania niepodległości Ukrainy, a w niektórych aspektach do chwili obecnej.
W oparciu o wywiady, niepublikowane wspomnienia, relacje świadków oraz doświadczenia swojej rodziny, autorka buduje "historię mówioną", opowieść o dramatach sowieckiej i niemieckiej okupacji, o zmaganiu się z reżimem komunistycznym, konspiracyjnym kształceniu i wychowywaniu młodzieży w czasach ZSRR, zachowywaniu wiary i tożsamości narodowej, ratowaniu dziedzictwa kulturalnego, cmentarzy, pamięci historycznej. Pokazuje lwowską codzienność na tle wydarzeń dziejowych, przybliża mało znane fakty, próbuje rozwikłać niektóre tajemnice.
Dlaczego zostali we Lwowie? Dlaczego nie wyjechali podczas pierwszej akcji przesiedleńczej zaraz po wojnie ani drugiej w latach pięćdziesiątych? Dlaczego zdecydowali się nie opuszczać miasta, które przestało należeć do Polski?
Odpowiedzi na te pytania jest tyle, ile osobistych dylematów, jednostkowych powodów, jakie towarzyszyły ludziom w tamtym czasie. Bo jakże tak dom rodzinny porzucić, w kilku walizach zmieścić cały dobytek i pojechać w nieznane, niepewne? Zaczynać wszystko od początku? Opuścić starych rodziców, którzy zapowiedzieli, że nigdzie się stąd nie ruszą? Na córkę, która jest w łagrach na Syberii, nie zaczekać? Kto jej paczki będzie wysyłał, kto w drzwiach powita, gdy wróci? Wiadomości od aresztowanego męża nie wypatrywać? A kto o groby rodzinne zadba, kto je z liści ogarnie? Pożegnać miasto ukochane, niepowtarzalne i skazać siebie na tęsknotę za nim? Co będzie z dobrami kultury narodowej? Przecież ktoś musi zostać na ich straży, ktoś musi bronić polskości, ocalić duchowe i materialne bogactwo Lwowa, dopóki nie wyciszy się powojenny zamęt, nie unormuje polityczny ład w Europie.
Nad indywidualnymi motywami dominowało wspólne dla większości Polaków przeświadczenie, że zaistniała po wojnie sytuacja jest tymczasowa. Trudno było uwierzyć w trwałość nowo ustanowionych granic, wynik politycznych podziałów wydawał się zbyt niesprawiedliwy, okrutny i nieludzki, by mógł zyskać przyzwolenie świata. Należało więc przeczekać, wytrwać, nie dopuszczając do zaprzepaszczenia dziedzictwa pokoleń. I dla większości lwowian to był decydujący powód pozostania na miejscu. Mówią: to nie my opuściliśmy Polskę, lecz Polska nas opuściła.
Przemysław Włodek, Adam Kulewski- Lwów. Przewodnik Wydawnictwo : Rewasz skr.poczt. 174 05-800 Pruszków 416 stron formatu B6, 32 strony ze zdjęciami barwnymi, 222 ilustracje w tekście, 43 plany przy trasach zwiedzania, Oprawa miękka ze skrzydełkami. Wewnątrz skrzydełek, ogólny plan miasta oraz kolorowy plan Cmentarza Łyczakowskiego z zaznaczonymi trasami zwiedzania. Wydanie I . Pruszków 2006 Przewodnik ten jest rodzajem hołdu dla dwóch pokoleń ludzi, którzy przez czterdzieści lat z górą nie mogli wyrazić publicznie co myślą na temat ustaleń z Teheranu, nie mogli wykrzyczeć swego cierpienia, ludzi którym nostalgia zżerała wnętrzności i którzy umarli w poczuciu strasznej,niezasłużonej krzywdy, ludzi którzy wróciliby nie tylko boso ale i na kolanach, ludzi, którzy każdej nocy stawali przed zatrzaśniętą bramą ich miasta... Stara piosenka głosiła:
Jak pisze Autor, będzie to najdokładniejszy przewodnik po Lwowie wszechczasów. Zawierał będzie najdokładniejsze kalendarium dziejów Lwowa, informacje praktyczne, dojazd itd. Dzięki książce nie będziesz miał problemu ze znalezieniem taniego noclegu we Lwowie. Część praktyczna podzielona jest na 18 tras wycieczkowych począwszy od Rynku a skończywszy na przedmieściach i Wysokim Zamku.
1. Stare Miasto. Czy pod ratuszem stoją lwy? 2. Wokół Starego Miasta. Bernardyński mijam plac... 3. Śródmieście, część wschodnia. Tramwaj za tramwajem, za tramwajem tramwaj 4. Śródmieście, część południowa. W poszukiwaniu zaginionej rzeki 5. Śródmieście, część zachodnia. 5.1. Na ulicy Kopernika stoi panna bez bucika 5.2. Lwowska Wall Street 5.3. Lwowska Jerozolima 5.4. Lwowski Berdyczów 5.5. "Biedak nie miał biletu" 5.6. "Naczelnik od kolei, co do lampy nafty leji" 5.7. Wzgórze św. Jura 5.8. "Magnyfycencjo, adno pywo!" 6. Łyczaków. Na Łyczaków gdy wylizisz, ta joj! 6.1. Ulica Łyczakowska 6.2. Łyczaków - część północna 6.3. Łyczaków - część południowa 6.4. Cmentarze Łyczakowski i Obrońców Lwowa(Orląt) 7. Pohulanka. Hen na Pohulankę 7.1. Ulica Kochanowskiego z Pohulanką 7.2. Ulica Zielona 7.3. Góra św. Jacka 8. Przedmieście Stryjskie. Ten Stryjski Park 8.1. Zofjówka 8.2. Park Kilińskiego (Stryjski) 8.3. Kozielniki, Persenkówka 8.4. Ulica Stryjska 9. Cytadela, Kalecza Góra i Wulka. Gdy na Cytadeli kwitnęli moreli 10. Nowy Świat. "Saska Kępa" Lwowa 11. Gródeckie i Lewandówka. Hen, aż po Gródeckie, płynie wspomnień siwa mgła 12. Przedmieście Krakowskie. Dzielnica Kazimierza Górskiego 13. Janowskie. Tam na rogu, na Janowskiej... 14. Kleparów. Ta jak Kleparów... pozdrów lwowskich tam batiarów 15. Stary Lwów. Ułamki tłuczonego szkła 16. Zamarstynów. Zapomniana dzielnica 17. Żółkiewskie. Gdy dać chciałem do wiwatu, piłem likier Baczewskiego... 18. Wysoki Zamek. Na Wysokim Zamku siedzi ułan ze swoju kochanku. Roman Marcinek - Lwów. Przewodnik Wydawnictwo Kluszczyński, Kraków 2006
Tadeusz Riedl - Chodząc po Lwowie Wydawnictwo Bernardinum, Pelplin 2006 Bogdan St. Kasprowicz, Lwów sentymentalny. Historia miasta w obrazach Wydawnictwo Bezdroża, Kraków 2005 Wydawnictwo Kluszczyński, Kraków 2005
Wydawnictwo Kluszczyński, Kraków 2005
Praca zbiorowa, Kościoły i klasztory Lwowa z wieków XIX i XX Wydawnictwo Bezdroża, Kraków 2005
Janina Mierzecka, wybitny fotografik starszego pokolenia, sięga w swoich wspomnieniach do pierwszych własnych kontaktów z aparatem fotograficznym, przypadających na drugie dziesięciolecie XX w. „Sama nie wiem, jak to się stało, że zainteresowała mnie fotografia. Gdy miałam chyba 12 lat, asystowałam przypadkiem na wakacjach wywoływaniu negatywów (...). Kuzynka (...), zaciemniwszy kocem okno w kuchni, pozwoliła mi oglądnąć, jak to z jasnej płyty wyłania się obraz". Taki był początek pasji, która później stała się zawodem i istotą twórczego życia. Dzięki Mierzeckiej poznajemy środowisko wybitnych twórców. Mikolasch, Świtkowski, Romer to ludzie, z którymi współpracowała. Interesująco rysuje się we wspomnieniach Mierzeckiej okres okupacji i lata powojenne. Formowanie na nowo zbiorów muzealnych, gromadzenie rozproszonych w czasie działań wojennych zabytków kultury, wreszcie powstawanie z gruzów zniszczonych przez okupanta miast to fakty, których świadkiem naocznym i równocześnie rejestratorem była artystka najpierw w Warszawie, a następnie we Wrocławiu. Wiele miejsca poświęca autorka ciekawym ekspozycjom, m.in. wystawie Mikolasch i Jemu współcześni, a także pracy związków twórczych: Lwowskiego Towarzystwa Fotograficznego, ZPAFu. Mierzecka ukazuje w nowym świetle niektóre fakty z historii fotografii. Udowadnia, że polska fotografia artystyczna narodziła się we Lwowie, a faktycznym twórcą fotografii był według niej Henryk Mikolasch.
Wywiad Rzeczpospolitej z Jerzym Janickim na temat "Czkawki"
|