Copyright © 2001 Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo - Wschodnich.
Oddział w Krakowie.
Wszystkie prawa zastrzeżone.


ks. Franciszek Płaczek
Arcybiskup lwowski Józef Bilczewski



Obchodzimy w tym roku 135. rocznicę urodzin wielkiego Człowieka Kościoła i Polaka, Sługi Bożego Józefa Bilczewskiego, arcybiskupa-metropolity lwowskiego obrządku rzymsko-katolickiego (zwanego tradycyjnie łacińskim). Przedstawiamy poniżej artykuł o zasługach Arcybiskupa dla Krakowa i Lwowa, napisany dla nas przez ks. dr Franciszka Płaczka, który zajmował się działalnością naukową tego wybitnego przedstawiciela Episkopatu Polskiego.

Życie księdza arcybiskupa w sposób szczególny było związane z Krakowem i Lwowem. Dla tych najważniejszych miast Małopolski bardzo wiele uczynił jako kapłan, arcybiskup i uczony.

Józef Bilczewski urodził się 26 kwietnia 1860 roku w Wilamowicach koło Kęt. Po ukończeniu szkoły ludowej w Wilamowicach i Kętach uczęszczał do gimnazjum w Wadowicach, w którym w 1880 zdał z odznaczeniem maturę. Następnie wstąpił do seminarium duchownego w Krakowie a po ukończeniu Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, 6 lipca 1884 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk kardynała Albina Dunajewskiego. W ciągu dwu lat uzyskał stopień doktora teologii.

Wysłany na studia zagraniczne do Rzymu i Paryża poświęcił się dogmatyce i archeologii chrześcijańskiej. Jego mistrzem był m.in. słynny uczony Jan de Rossi. Po powrocie do kraju pełnił obowiązki wikariusza w Mogile i przy kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie. Był też zastępcą katechety w słynnym gimnazjum św. Anny zwanym popularnie Nowodworkiem.
1

W roku 1890 habilitował się na Uniwersytecie Jagiellońskim z dogmatyki fundamentalnej. W roku 1891 mianowany został profesorem nadzwyczajnym dogmatyki specjalnej w Uniwersytecie Lwowskim, a w roku 1893 profesorem zwyczajnym, w 1896 r. był już już dziekanem, a w r. 1900 osiągnął godność rektora tej uczelni.
2

W roku 1895 i 1900 odbył podróże naukowe do Rzymu poświęcone archeologii chrześcijańskiej. Owocem jego badań w tej dziedzinie były dwie wielkie prace, a mianowicie: "Archeologia chrześcijańska wobec historii kościoła i dogmatu" oraz "Eucharystia w świetle najdawniejszych pomników piśmiennych, ikonograficznych i epigraficznych"

Ponadto napisał wiele drobniejszych rozpraw naukowych i udzielał się społecznie również jako członek Akademii Umiejętności i różnych innych naukowych instytucji. Za tę działalność otrzymał liczne odznaczenia. Wyniesiony do godności arcybiskupa metropolity lwowskiego nie przerwał swych stosunków ze środowiskiem naukowym, ale służył swą pomocą Uniwersytetowi Jagiellońskiemu i Uniwersytetowi Lwowskiemu. Krakowscy profesorowie korzystali z jego interwencji w Namiestnictwie. Miał z pewnością wielki sentyment dla Uniwersytetu Jagiellońskiego, skoro zgodził się, aby kosztem ośrodka naukowego lwowskiego odszedł do Krakowa na stanowisko profesora uczony tej miary jakim był ks. Jan Fijałek, znakomity historyk Kościoła.
3

Jako arcybiskup szczególną opieką otaczał Józef Bilczewski Uniwersytet Lwowski. Między Kurią, a tą uczelnią panowały serdeczne stosunki. Metropolita często gościł u siebie profesorów lwowskich, którym potem załatwiał przedstawione mu sprawy.

Interesował się także młodzieżą akademicką, którą także wspierał zasiłkami pieniężnymi. Utrzymywał ścisłe kontakty z kadrą pedagogiczną. Znane były doroczne "herbatki" w pałacu arcybiskupim urządzane dla członków Rady Szkolnej Krajowej, oraz dyrektorów szkół średnich i wydziałowych. Problemy szkolnictwa arcybiskup znał bardzo bobrze, gdyż przedtem był czynnym członkiem wspomnianej rady od 1897 roku, aż do momentu, kiedy został metropolitą lwowskim.
4 Popierał także Towarzystwo Szkoły Ludowej, które w uznaniu jego zasług dla tej organizacji nadało mu jej honorowe członkostwo.5

Arcybiskup Bilczewski promował zakładanie żeńskich szkół średnich sióstr urszulanek, nazaretanek i sercanek. Celem zaś obrony dzieci niemieckich we Lwowie zrodzonych z katolickich rodziców, zmuszonych z braku katolickiej szkoły niemieckiej protestanckiej, co powodowało nasiąkanie duchem obojętności religijnej - powołał do Lwowa braci szkolnych i siostry szkolne.
6

Trosce arcybiskupa Bilczewskiego nie umknęła prasa katolicka. Będąc profesorem teologii wchodził w skład komitetu redakcyjnego dziennika "Ruch Katolicki" wychodzącego we Lwowie. Współpracował w redakcji z księciem Pawłem Sapiehą, oraz ówczesnym kanonikiem lwowskim ks. Adamem Stefanem Sapiehą. Jako arcybiskup lwowski dbał o rozwój prasy katolickiej i pod jego patronatem powstało wiele czasopism.
7

Wiele energii poświęcał budowie nowych kościołów i kaplic. Dzięki jego inicjatywie powstało na terenie archidiecezji lwowskiej 330 obiektów sakralnych na czele z monumentalnym kościołem świętej Elżbiety.
8

Arcybiskup Bilczewski głosił pogląd, że sama praca w kościele już nie wystarcza. Do niej należy dołączyć pracę społeczną dążącą do oświecenia i poprawy bytu materialnego parafian, oraz do usunięcia wszelkiego rodzaju nadużyć, którym ulegały środowiska ekonomicznie słabsze. Pracą tą powinno zająć się duchowieństwo, bo "ruch społeczny wynika logicznie z Ewangelii".

Aby przygotować księży do tej akcji zorganizował w swoim pałacu we Lwowie specjalne kursy społeczne. W miarę rozwoju tych kursów odczyty i dyskusje odbywały się od 1906 r. w sali Kasyna Miejskiego i Koła Literacko-Artystycznego. Powyższe sesje prowadzili najwybitniejsi działacze społeczni z Poznańskiego, oraz naukowcy.
9

Przede wszystkim popierał konferencje św. Wincentego á Paulo i Solidacje Mariańskie, a także związki katolicko-społeczne jak np "Niewiast Katolickich", "Ochrony Kobiet", "Towarzystwo Piotra Skargi", "Tercjarstwo" i różne bractwa. Troszczył się również o rozbudowę czytelni ludowych. Był protektorem "Towarzystwa św. Stanisława Kostki", do którego należeli terminatorzy lwowscy. Dołożył wiele starań aby młodzież rękodzielnicza miała swoje organizacje w dzielnicach Lwowa. W efekcie tego na Żółkiewskiem była organizacja pod wezwaniem św. Marcina, na Łyczakowie św. Kazimierza, a przy kościele o.o. Bernardynów błog. Jana z Dukli. Do tych stowarzyszeń wysyłał kleryków, aby poprzez działalność wśród uczniów zawodów rzemieślniczych praktycznie zetknęli się z problematyką społeczną.

Wielką życzliwość i zainteresowanie okazywał takim stowarzyszeniom robotniczym jak "Przyjaźń" i "Jedność" grupujących mężczyzn i "Stowarzyszeniu Sług Chrześcijańskich" pod wezwaniem św. Zyty, do którego należały kobiety. Wspomnianym organizacjom arcybiskup sam opłacał wynajem lokali na zebrania, a Stowarzyszeniu św. Zyty ofiarował znaczną gotówkę na zakup kamienicy.

W 1903 r. arcybiskup powołał do życia "Stowarzyszenie Szwaczek pod wezwaniem św. Józefa", które także wspomógł finansowo przy kupnie dla nich domu. Założył także przy "Gazecie Niedzielnej" biuro porad prawnych czyli tzw. "Sekretariat Ludowy", który utrzymywał z własnych funduszów.

Dzięki inicjatywie arcybiskupa powstał we Lwowie oddział Polskiego Zjednoczenia Zawodowego, który był filią centrali krakowskiej Biurem tej organizacji kierował sekretarz Horowicz, utrzymywany przez arcybiskupa.

W 1912 r. powstał Związek Katolicko-Społeczny. Jego sekretariat obejmował między innymi biuro porad prawnych i obrony prawnej, biuro informacyjne dla emigrantów zamorskich i robotników sezonowych, oraz biuro pośredników pracy. Zadaniem tej organizacji była koordynacja działalności licznych katolickich stowarzyszeń. Dla nich metropolita wybudował Dom Katolicki z własnych funduszy i subwencji sejmu.
10 Interesował się także środowiskiem kupieckim i był nawet honorowym członkiem Stowarzyszenia Kupców i Młodzieży Handlowej.11

Bardzo wiele czasu poświęcał mieszkańcom Lwowa jak i wszystkim, którzy się do niego zgłaszali. Nie odmawiał audiencji nikomu, mimo że go posłuchania bardzo męczyły, zwłaszcza, że petenci często je przedłużali ponad wyznaczony czas.

Ubodzy mieli zawsze wstęp do pałacu. Zajmował się nimi sekretarz, który na potrzeby biednych dostawał od arcybiskupa na zaradzenie ich potrzeb odpowiednie kwoty pieniężne. Tych, którzy potrzebowali stałej pomocy powierzano Towarzystwu św. Wincentego á Paulo, również finansowanego przez kurię.

Arcybiskup Józef Bilczewski w czasie I wojny światowej był moralnym i materialnym oparciem ludności Lwowa. W czasie okupacji rosyjskiej zabiegał w dowództwie armii carskiej o zwolnienie aresztowanych zarówno Polaków jak i Ukraińców, którzy byli podejrzani o działalność antyrosyjską. Osobiście interweniował u gubernatora Szeremietiewa w sprawie oszczędzania w czasie działań wojennych budowli sakralnych, oraz ludności cywilnej. Równocześnie wobec Rosjan zachowywał się odważnie i z godnością, o czym świadczy między innymi wydarzenie, które miało miejsce na przełomie 1914/15 r. Pewnego dnia w związku z obchodami imienin lub urodzin cara, arcybiskup nie podporządkował się nakazowi policji i nie udekorował flagami pałacu arcybiskupiego. Indagowany w tej sprawie przez władze okupacyjne oświadczył dobitnie: "Nie robiłem owacji dla cesarza austriackiego, trudno bym dziś inaczej postąpił".

Po odzyskaniu Lwowa przez Austrię bronił Ukraińców oskarżonych o moskalofilstwo. W tej sprawie interweniował nawet w kancelarii cesarskiej. W czasie ataku Ukraińców na Lwów, po upadku Austrii w 1919 r. stał na czele komitetu ratunkowego tzw. KBK, który pod kierunkiem ks. infułata Zajchowskiego dostarczał żywność najbiedniejszym.

Umarł z przepracowania - na anemię perniciosa 20 marca 1923 r. Wyrazem uznania dla osoby Józefa Bilczewskiego był wspaniały jego pogrzeb z udziałem wszystkich środowisk Lwowa i okolicy, które odprowadziły ciało swego arcypasterza na cmentarz janowski, gdyż wolą metropolity było spocząć między ubogimi i to w drewnianej trumnie. Nic więc dziwnego, że wdzięczne społeczeństwo Lwowa piątą rocznicę jego śmierci uczciło pomnikiem ufundowany ze składek mieszkańców.
12

17 kwietnia 1959 roku arcybiskup Eugeniusz Baziak wydał w Krakowie dekret w sprawie beatyfikacji Sługi Bożego Józefa Bliczewskiego.

ks. Franciszek Płaczek

Przypisy:


1  J. Latosiński, Życiorys X. Dra Józefa Bilczewskiego metropolity lwowskiego, Kraków 1901, s. 26
F. Płaczek, Sługa Boży Józef Bilczewski. [w] Polscy święci 7, Warszawa 1985, s. 297,
F. Płaczek, op. cit., s. 321
4  M. Tarnawski, Arcybiskup Józef Bilczewski. Krótki rys życia i prac. Lwów 1024, s. 128,
5  Hołd T.S.L. "Słowo Polskjie" 1923, nr 82, s. 5
6  W. Urban, Sługa Boży Józef Bilczewski abp. metropolita lwowski. 1860-1923, Wrocław 1977, s. 99
7  J. Turowicz, Adam Stefan Sapieha, a prasa katolicka. Księga Sapieżyńska, t. 1, s. 325, 
8  330 kościołów i kaplic. 80 probostw. "Słowo Polskie", 1923, nr 82, s. 5, L. Piniński, Ze wspomnień o ks. arcybiskupie Bilczewskim., tamże, nr 90, s. 7.
9  M. Tarnawski, op. cit., s. 150
10  tamże, s. 160-166
11  Nekrolog, "Słowo Polskie", 1923, nr 83, s. 5,
12  M. Tarnawski, op. cit., s. 152.



Copyright © 2001 Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich.
Oddział w Krakowie.
Wszystkie prawa zastrzeżone.


Powrót

Powrót
Licznik