Copyright © 2001 Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo - Wschodnich.
Oddział w Krakowie.
Wszystkie prawa zastrzeżone.


Innocenty Rusecki, OFM
BERNARDYNI LWOWSCY



W Krakowie i we Lwowie

Ożywiona działalność św. Jana Kapistrana, który przybył do Polski w sierpniu 1453 roku na zaproszenie króla Kazimierza Jagiellończyka i kardynała Zbigniewa Oleśnickiego, dała w Polsce początek Bernardynom, jako jednej z wielu prowincji zakonu Braci Mniejszych - Franciszkanów. Stało się to za sprawą fundacji pierwszego w grodzie krakowskim klasztoru wraz z kościołem pod wezwaniem św. Bernardyna ze Sieny. Z czasem nazwano ich więc poprostu Bernardynami - byli reprezentantami rozwijającego się w zakonie kierunku obserwanckiego, postulującego bezwzględne zachowanie ostrej reguły św. Franciszka. Tu trzeba wspomnieć, że pierwsi synowie św. Franciszka przybyli do Polski już w 10 lat po śmierci swego zakonodawcy, a więc w r.1236, i dla nich przyjęła się nazwa: Franciszkanie. Ci reprezentowali kierunek konwentualizmu w zakonie - opowiadał się on za złagodzeniem reguły, zwłaszcz ślubu ubóstwa, za zakładaniem nowych i stałych konwentów oraz możliwością kształcenia się braci w szkołach.

Od samego początku swojej działalności bernardyńscy zakonnicy starali się być jaknajbliżej ludzi i ich problemów. Obejmowali nią przede wszystkim stan średni i najniższy w społeczeństwie. Poprzez to utarła się o bernardynach piękna opinia, która mówiła, że wśród wielu zakonów, działających na terenach historycznej Rzeczypospolitej, żaden nie wrósł tak mocno w dzieje naszej ojczyzny, jak Bernardyni - określano ich mianem zakonu polskiego.

W 1460 r. przybyli Bernardyni do Lwowa, gdzie też się osiedlili i założyli klasztor wraz z kościołem p.w. św. Berardyna i św. Andrzeja Apostoła. Fundatorem był Andrzej ze Sprowy Odrowąż, starosta ruski. Drewniany klasztor dwukrotnie ulegał pożarom, jednak natychmiast podejmowano wysiłki i budynki odbudowywano. Bernardyni od samego początku we Lwowie bardzo gorliwie włączyli się w duszpasterstwo, czym pozyskali sobie życzliwość i sympatię wśród społeczeństwa. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że praca na owych terenach nie należała do łatwych, bowiem tamtejsza ludność była mocno zróżnicowana pod względem narodowościowym, kulturowym i wyznaniowym. Zamieszkiwali bowiem Lwów i okolice nie tylko Polacy i Niemcy, ale także Rusini.

Od lat 60. XV wieku urządzali Bernardyni w swoim kościele szopkę na Boże Narodzenie oraz układali kolędy w języku polskim. Mocno propagowali odprawianie nabożeństw pasyjnych, co cieszyło się we Lwowie dużą popularnością. Zakonnicy byli często kapelanami wojsk lwowskich. Od 1806 r. zaczęli prowadzić parafię. Przy klasztorze działały różne bractwa, skupiające wielu wiernych.

W okresie urzędowania prowincjała Benedykta Gąsiorka (lata 1594-97) podjęto decyzję o budowie obszerniejszego kościoła i klasztoru z trwałego materiału. Do prac przystąpiono w 1600 roku i już w 1611 ukończono klasztor potężnych rozmiarów, dwupiętrowy. Kościół zaś trzynawowy, w stylu renesansowo-barokowym, długości 58 metrów, konsekrowano w 1620 roku. Budowle te zostały włączone w system fortyfikacyjny miasta. Wieżę z zegarem, usytuowaną przy prezbiterium, zbudowano wraz z kościołem, natomiast dzwonnicę wzniesiono dopiero w 1734 r. z funduszu Adama Mikołaja Sieniawskiego, kasztelana krakowskiego. Zawieszono w niej cztery dzwony. W klasztorze zamieszkiwało od tego czasu około 70 zakonników. Klasztor lwowski zawsze odgrywał dużą rolę, istniał tam bowiem nowicjat (od 1578), studium wewnątrzzakonne, uczące m.in. kazuistyki i teologii moralnej. W XVIII w. wykładano we Lwowie filozofię i całą teologię. Klasztor posiadał okazałą bibliotekę.

Lata dobre, lata złe

Po pierwszym rozbiorze, w 1785 r. klasztor Bernardynów lwowskich miał ulec kasacie. Nie doszło jednak do tego za sprawą przychylnego Bernardynom austriackiego gubernatora Galicji, Józefa Brigido, który zdołał wyjednać u bawiącego we Lwowie cesarza Józefa II cofnięcie dekretu kasacyjnego. Historia jednak nie oszczędziła klasztoru.

Bernardyni lwowscy niejednokrotnie dawali świadectwo swojego przywiązania do ojczyzny, zwłaszcza w stosunku do władz zaborczych. Klasztor był nie raz azylem dla działaczy politycznych, poszukiwanych przez władze. Ale musieli Bernardyni opuścić klasztor w 1946 roku, na skutek układów poczdamskich o ekspatriacji ludności polskiej z tamtych terenów, które przez władze sowieckie zostały odstąpione Ukrainie.

Bernardyni zostawili we Lwowie piękną kartę swojej działalności na przestrzeni długiego odcinka historii, i mają nadzieję, że kiedyś będzie im dane tam wrócić i na nowo podjąć pracę duszpasterską w swym przepięknym lwowskim kościele.

Święty patron

Z klasztorem lwowskim związana jest nierozłącznie osoba błogosławionego Jana z Dukli, który w czerwcu bieżącego roku, podczas wizyty Ojca Św. w naszej ojczyźnie, zostanie wyniesiony do "chwały ołtarzy". Błogosławiony Jan to postać, która ukazuje nam, iż poprzez wysiłek pracy nad sobą, poprzez modlitwę i kontemplację - człowiek przybliża się do Boga i osiąga chwałę świętości. Jest przykładem dla nas, dla naszych czasów, i warto przynajmniej w skrócie pokazać sylwetkę przyszłego świętego Kościoła.

Błogosławiony Jan urodził się ok. 1414 roku w Dukli, na tzw. Wyższym Przedmieściu, które stanowiło pierwotną Duklę (zwaną Sarą Duklą). Pochodził z rodziny mieszczańskiej. Naukę pobierał prawdopodobnie w rodzinnej miejscowości, uczęszczając do szkoły elementarnej i parafialnej. Tradycja mówi, że już jako młody chłopiec zdradzał chęć prowadzenia życia pustelniczego. Później podjął je w okolicy Dukli.

Na lata 1434-40 przypada okres, w którym Jan zgłosił się do furty klasztoru kustodii lwowskiej (bo kustosz rezydował we Lwowie) Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. Był to prawdopodobnie klasztor w Krośnie, najbliższy rodzinnej Dukli. Miał wtedy zapewne 20-25 lat. Po odbyciu nowicjatu i złożeniu pierwszej profesji zakonnej, rozpoczął naukę w zakresie teologii, która jako kolejny etap formacji zakonnej przygotowywała do święceń kapłańskich. Obok nauki rozwijał swoje życie wewnętrzne poprzez życie zgodne z regułą św. Franciszka i czynny udział w zakonnych praktykach modlitewnych i ćwiczeniach ascetycznych.

Był kapłanem światłym i prawym, odznaczał się świątobliwością życia. Predyspozycje te widocznie zadecydowały o wyborze Jana na wysokie urzędy w kustodii. Był m.in. kustoszem kustodii lwowskiej Franciszkanów oraz gwardianem w Krośnie. Szczególnie odpowiedzialne było to pierwsze, a to za przyczyną misyjnego charakteru tamtych stron, bardzo mocno zróżnicowanych - była o tym mowa wcześniej.

U Franciszkanów przebywał 25 lat. Po złożeniu wszystkich wyższych urzędów, został powołany na funkcję kaznodziei w lwowskim kościele św. Ducha. Głosił tam kazania w języku niemieckim, ponieważ w kościele tym gromadził się patrycjat miejski Lwowa, będący w dużej części pochodzenia niemieckiego (nie inaczej, niż w Krakowie).

Kiedy w 1460 roku przybywają do Lwowa Bernardyni, Jan rozpoczyna starania o przejście do nich, ponieważ - jak już ukazano, reprezentowali oni linię obserwancką - przestrzeganie surowej reguły św. Franciszka, podczas gdy Franciszkanie opowiadali się za kierunkiem konwentualizmu - czyli złagodzeniem reguły.

Zabiegi związane z przejściem zakończyły się pomyślnie i w 1463 roku Jan z Dukli wszedł w skład lwowskiego klasztoru Bernardynów. Przebywał u nich 21 lat, pracując krótko w Poznaniu, jednak zasadniczo przebywał w klasztorze św. Andrzeja we Lwowie. Tam też pełnił bardzo gorliwie swoje posługi kaznodziei i spowiednika. Nawet starczy wiek i utrata wzroku nie były przeszkodą w wypełnianiu obowiązków. Odznaczał się wielką pobożnością maryjną.

Zmarł 29 września 1484 i został pochowany we Lwowie w kościele bernardyńskim. Grób Jana od samego początku był otoczony wielką czcią. W 1521 roku podniesiono Jego ciało, a aktu beatyfikacji dokonał papież Klemens XII, 21 stycznia 1733 r. A teraz będzie pierwszym świętym bernardyńskiej prowincji zakonnej.

Bibliografia

1. H.E. Wyczawski OFM: Słownik Polskich Pisarzy Franciszkańskich pod red. H.E. Wyczawskiego, Warszawa 1981.
2. K. Grudziński OFM: Bernardyni w służbie ojczyzny 1453-1953 (w posiadaniu APBK, sygn. RGP-k-111).
3. A. Brueckner: Dzieje kultury polskiej t.1, Kraków 1931.
4. M. Daniluk, K. Kluza: Geneza i dzieje do 1517 - Franciszkanie [w:] Encyklopedia Katolicka, pod red. L. Bieńkowskiego, t.5, Lublin 1989.
5. J. Duchniewski: Bernardyni [w:] Encyklopedia Katolicka pod red. F. Gryglewicza, t.2, Lublin 1976.
6. H.E. Wyczawski OFM: Klasztory bernardyńskie pod red. H.E. Wyczawskiego, Kalweria Zebrzydowska 1985.
7. J. Hertz: Ojciec Jan z Dukli Kalwaria Zebrzydowska 1994.
8. F. Piwosz OFM: Pokłosie jednego życia. Rozważania na tle osoby błog. Jana z Dukli Kalwaria Zebrzydowska 1994.
9. H.E. Wyczawski OFM, W.F. Murawiec OFM: Święty Jan z Dukli (1414-1484) Kraków 1996.
10. H.E. Wyczawski OFM: Jan z Dukli [w:] Hagiografia polska pod red. Romualda Gustawa OFM, t.1, Poznań 1971.
---------------------------------------- O. Innocenty (Marek) Rusecki, ur. 1967 w Rudzie Śląskiej. Po ukończeniu tamże liceum wstąpił do zakonu Braci Mniejszych (OFM) - Bernardynów. Po studiach filozoficzno-teologicznych w Wyższym Seminarium Duchownym oo. Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej i święceniach kapłańskich w 1994 r., podjął studia na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, na wydziale Historii Kościoła. Jest autorem artykułów o tematyce franciszkańskiej i bernardyńskiej, które publikuje m.in. w roczniku "Studia Franciszkańskie" oraz w prasie katolickiej. W konwencie krakowskim pełni funkcję promotora powołań.

Copyright © 2001 Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich.
Oddział w Krakowie.
Wszystkie prawa zastrzeżone.

Powrót

Powrót
Licznik